"Cieszy mnie perspektywa jeżdżenia z tak silną załogą", mówi Plaxton, "już w 2014 roku chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony".
Wcześniej Max jeździł we wspieranym przez Cannondale teamie Sho-Air i osiągał świetne rezultaty w pucharze świata (trzy razy meldował się w pierwszej dziesiątce, w tym raz na miejscu piątym). Naturalnym krokiem było więc przejście do teamu fabrycznego. Na sezon 2014 cel jest podobny - jak najwięcej miejsc w top-10. Dodatkowo współpraca między Sho-Air i Cannondale rozszerza się na cały świat.
Plan dla całego teamu to nie tylko puchar świata XCO, gdzie celem jest m.in. wygranie rywalizacji drużynowej, ale także jak najwięcej lokalnych wyścigów, przede wszystkim w Ameryce Północnej, oraz przygotowania olimpijskie.